Lokata

Elżbieta Deniszczyk

Menu

Blog

Krok do przodu

Noc chrobocze do drzwi. Wiele myśli, które w dzień przebiegły jedynie przez głowę - nabiera znaczenia, dochodzi do głosu w ciszy. Zachwyt mój dotyczy zazwyczaj tego, że każdego dnia mogę nauczyć się, dowiedzieć od Ciebie czegoś naprawdę niezwykłego, i że właściwie nie ma granicy tego poznawania. Nie ma granicy wieku,...(czytaj dalej)

Czarodziejeskie wrota

Witaj :)

Dziś brzozowe gałęzie przepuściły niewiele słońca, nanizuję słowa na gałązki, jak korale, słowa płyną przeze mnie, daję im wolność absolutną i nanizuję. Tworzą się biżuterie ogrodowe: liście, kwiaty i słowa, dźwięki, kwiaty, liście gałęzie, słowa, słowa, słowa ... Jak dobrze nie spieszyć się, odczuwam radość z samotności, wolności...(czytaj dalej)

Wspomnienie

Piszę dziś z domowego zacisza na żywieckiej wsi. Jest pochmurno, pokapuje od czasu do czasu deszcz. W domu chłód i wilgoć po ulewach z zeszłego tygodnia. Palimy w kominku, robi się raźniej i przytulniej. Powoli opada z nas zgiełk miasta, napięcie zeszłego trudnego tygodnia. Wyciszamy się. Rosół (tak, tak, u...(czytaj dalej)

Uratowanie nerek Piotra W.

Rok temu zgłosił się do mnie 33-letni Piotr. Poinformował mnie, że jest decyzja o dializie jego nerek; po wnikliwych badaniach okazało się, że nerki Piotra są dla niego zagrożeniem. Piotr jedzie do Ustronia do kliniki, by poddać się zabiegowi umieszczenia w jego ręce wenflonu na stałe, do użytkowania w trakcie dializ....(czytaj dalej)