Blog - Uratowanie nerek Piotra W.
Rok temu zgłosił się do mnie 33-letni Piotr. Poinformował mnie, że jest decyzja o dializie jego nerek; po wnikliwych badaniach okazało się, że nerki Piotra są dla niego zagrożeniem. Piotr jedzie do Ustronia do kliniki, by poddać się zabiegowi umieszczenia w jego ręce wenflonu na stałe, do użytkowania w trakcie dializ. Tu zaczyna się praca nasza z zabiegami Reiki na odległość. Pracujemy miesiąc. Na kontroli u lekarza rodzinnego wychodzi, że wokół wenflonu utworzył się 6-centymetrowy zakrzep, w związku z tym konieczny jest następny zabieg w Ustroniu. ale niestety, lekarz na urlopie ... Czekamy, spotykamy się codziennie, podaję energię. Piotr czuje się coraz to lepiej, choć to czas potężnych upałów. Nadchodzi wrzesień, Piotr udaje się ponownie do Ustronia na zabieg umieszczenia wenflonu na stałe, poddaje się badaniom. Wyniki badań nerek są na tyle dobre, że lekarz rezygnuje z dializ i założenia nowego wenflonu. Nerki Piotra, ku zdziwieniu wszystkich, pracują. Ogarnia nas nieopisana radość. W naszych rozmowach Piotr dowiaduje się, że przyczyną załamania pracy nerek może być wieloletni głęboki lęk, w tym wypadku o bardzo bliską osobę. Przyznaje, że tak, odczuwał przez lata taki głęboki lęk. Pracujemy jeszcze jakiś czas, robię zabiegi na odległość raz w tygodniu. Minął rok, z tego co wiem Piotr pracuje, został tatą i ma się dobrze. Nerki Piotra uratowane!!!