Blog - Ptak szczęścia
Witaj :)
Nasączywszy wszystkie zmysły wodą, zapragnęłam dziś koniecznie i natychmiast ognia, ognia, ognia!!! Choć to przecież sierpień, to 10 stopni rano na Podbeskidziu usprawiedliwiło tę ogromną wszechogarniającą mnie potrzebę. A więc, trzaski już są, jak również kawałki większe drewna modrzewiowego, świerka (smreka) pachnącego oraz kilka okrąglaków z drzewa owocowego dla lepszych aromatów wydobycia. Koniecznie! Już palce umazane żywicą, już pachnie jak w środku lasu, już pierwsze ogniki pojawiają się. Dawno niepalone, więc trochę dymu, wiadomo, ale ja mam swoje magiczne sposoby. Zaczynam nucić "fehuuuu, fehuuuu, fehuuuu", cichutko, cichuteńko, jednostajnie i przyzywająco, to zawsze ułatwia rozpalenie ognia. Za chwilę włączam się z bębenkiem i rytmicznie uderzam w kozią skórę, jest klimatycznie, jest miło, jest swojsko, domowo, robi się cieplutko. Dla podkręcenia nastroju znajduję cafe jazz i włączam ... Syki, śpiewania w kominku nasilają się i mieszają z jazzową muzyką. Jak dobrze pomarzyć. Za chwilę słyszę ciche westchnienia ognia, za chwilę buczenie ognia, cienkie podśpiewywania, piski, płomienie w końcu szaleją tak wysoko, wysoko się unoszą, że nawet w pewnym momencie widzę wir ognia, który kręci się w jedną stronę w szalonym tempie! Sycę oczy widokiem przepięknym, sycę ciało ciepłem, sycę węch cudnym aromatem żywicy, sycę uszy melodyjnym jazzem ... I znowu chwila szczęścia, którą tworzę na bieżąco, spontanicznie, znowu nastrój tworzy się niepowtarzalny, znowu coś, co można wspominać w innym miejscu, w innym czasie. Ksiązki kuszą - usiądź, poczytaj, nie odchodź od ognia. Taki wygodny fotel, taki fajny czas na skupienie. W ciągu kilku godzin podsycam ogień, wizualizuję niepotrzebne śmieci w podświadomości, pozwalam im zniknąć w plomieniach, ale w końcu daję popiołom zwyciężyć, spopiela się wszystko, a ja nie walczę już, tylko pozwalam, by spektakl zakończył się ... Są popioły, są zgliszcza, więc może i coś nowego narodzi się? I już daję wyobraźni galopować do przodu! Już sama nakręcam następne wydarzenia, następne projekty, daję pomysłom swobodę, co przyniesie następny dzień, na pewno coś ciekawego, ożywczego. Ciekawą rozmowę? Nowo poznaną osobę? Możliwość wykorzystania umiejętności, które posiadam, a może po prostu naukę i doświadczenie trudnego? Wszystko przyjmę z radością i życzę tego każdemu, kto czyta ten tekst. Spodziewaj się najlepszego, a przybędzie do Ciebie na skrzydłach ptaka szczęścia.