Lokata

Elżbieta Deniszczyk

Menu

Blog

A wtedy przyszła zmiana i szpak dziobał bociana

Witaj :)

Dla nowych wibracji w nowym roku numerologicznym, jak obiecałam, odczytam dziś karty dla Ciebie i Ciebie i Ciebie. Troszkę bałagan, jak widać na zdjęciu, ale twórczy, dzieje się, wciąż dzieje się ...

I jeszcze jedno, nie traktuj Drogi Czytelniku tych przesłań jako ostateczne, ponieważ to dla wszystkich w danej wibracji, więc raczej...(czytaj dalej)

Kijkowanie

Witaj :)

Opanowało mnie kijkowanie i nijak do miasta nie chcę wracać, o nie, nie, jeszcze nie. Ci, którzy mnie znają wiedzą, że można zwracać się do mnie gdziekolwiek jestem, odezwę się zawsze. Pogoda dla bogaczy nie odpuszcza, od rana słońce takie, że hoho, ani jednej chmurki, lekki wietrzyk, no...(czytaj dalej)

Dziki atakują pole kukurydzy

Witaj :)

To był dzień! Pogoda jak marzenie (sobota). Po pysznym śniadaniu - mniam, mniam - wyruszyliśmy pochodzić na kijkach, kierunek Skrzyczne, Ostre, Zimnik i dalej ... Co za uroda światła, kolorów, zapachów, smaków (jeżyny i maliny leśne napotkane po drodze), no i nastrój, nastrój w nas! Idziemy, podśpiewuję, robimy...(czytaj dalej)

Jak rozpętaliśmy "III wojnę światową"

Wiitaj :)

No i stało się, siedzimy w okopach ... Rozryte z trzech stron domu wykopy (osobiste dzieło męża) straszą nas i odstraszają wszystkich potencjalnych odwiedzających naszą starą, aczkolwiek ciągle jarą chatę. A wszystko przez te potoki wody w piwnicy. Mąż mój postanowił raz z tym skończyć definitywnie i pociągnął rury...(czytaj dalej)

Ptak szczęścia

Witaj :)

Nasączywszy wszystkie zmysły wodą, zapragnęłam dziś koniecznie i natychmiast ognia, ognia, ognia!!! Choć to przecież sierpień, to 10 stopni rano na Podbeskidziu usprawiedliwiło tę ogromną wszechogarniającą mnie potrzebę. A więc, trzaski już są, jak również kawałki większe drewna modrzewiowego, świerka (smreka) pachnącego oraz kilka okrąglaków z drzewa owocowego...(czytaj dalej)

Tańcząca z deszczem

Witaj :)

Wychodzę, pierwsze, ciężkie krople deszczu mi towarzyszą. Wiem, to głupie, chmury czarne walą, a ja właśnie teraz wychodzę, no cóż, stare sandały założyłam, parasol w rękę i do przodu! Od Skrzycznego czarno, czarniusieńko, jeszcze się oglądam, może wrócić, ale nie, nie. Czuję pod stopami ciepło bijące od rozgrzanego...(czytaj dalej)

Duch ziemi

Witaj :)

Nie wiem jak Ty, ale ja mam szczęście słyszeć czasami oddech Ziemi. Odbywa się to zazwyczaj w nocy, w środku nocy, w całkowitej ciszy, tu, na wsi, słyszę ciężki, powolny oddech, westchnienia, którym towarzyszy właśnie takie przekonanie, że przecież nie może to być nic innego, jak to właśnie....(czytaj dalej)